Przy ulicy Gogebaszwiliego w centrum miasta stanie 25-metrowa wieża, wewnątrz której znajdować się będzie zjawiskowa fontanna. Co tydzień na 10-15 minut zamiast wody ma z niej lecieć gruzińska czacza, czyli wódka wytwarzana z winogron – podaje tygodnik „Kwiris Palitra" na swojej stronie internetowej. Cała konstrukcja, której głównym zadaniem ma być promocja regionu i lokalnych marek czaczy, będzie kosztowała miasto ok. 1,9 mln zł.
„Inwestycja może przyciągnąć do miasta turystów" - ocenia w rozmowie z ISA pracujący w międzynarodowym otoczeniu w gruzińsko-amerykańskiej firmie energetycznej Gio Szengelia. Na rosyjskich portalach informacyjnych pojawiły się żartobliwe komentarze. „Już nie chcemy Abchazji i Osetii Południowej, chcemy tylko dobrych stosunków z Gruzją!" - pisze jeden z rosyjskich dziennikarzy.
Pomysł mera Batumi nie wszystkim przypadł do gustu. „Fontanna z wódką wywołuje u mnie negatywne skojarzenia z alkoholikami i pijackim krajem" - powiedziała ISA studentka prawa z Tbilisi Nini Popkhadze. „Zamiast wody będzie płynąć wódka i co z tego? Ludzie będą przychodzili i napełniali szklanki" - przewiduje dziewczyna.
Fontanna, z której leje się wódka, to niejedyny kuriozalny pomysł Gruzinów w ostatnim czasie. Niedawno w Batumi stanęła inna nietuzinkowa konstrukcja. Na jednym ze skwerów w mieście umieszczono dwie grupy wysokich na półtora metra jajek. Na jajkach leżą ogromnej wielkości klapki-japonki. „Powinieneś być bardzo uważny, kiedy spacerujesz. To miejsce jest przepiękne" – mówi Szangelia, pytany przez ISA o możliwe interpretacje rzeźby.
rch/ and/
0 comments
Prześlij komentarz